6/04/2009

NEXX - 25.11.2008 r.

W świetle mrocznego, drażniącego swą tajemniczością wpisu, zapowiadającego efekty sesji Behemotha... zmieniamy klimat!


Będzie kolorowo, cekinowo... ponętnie. Luźne skojarzenia z gwiazdami burleski z początków XX w., mafijnymi elegantami z czasów prohibicji - strusie pióra i diamenty, fedory i kamizelki...
Kolejna produkcja znakomitej Grupy #13... Teledysk do numeru "Paralyzed" szwedzkiej grupy NEXX!



Na making offie mam dość kwaśną minę, a wszystko za sprawą małego palca u stopy, który boleśnie sobie wybiłam poprzedniego wieczoru... Ledwo chodziłam i byłam wściekła, że Tasmanian Devil dał się uziemić ;)
Wbrew więc wszelkim pozorom - mina w wyniku kontuzji - wielką przyjemnością było przygotowanie wszystkich tych ciuchów! Pławienie się w "luksusie" sztucznych futer, pereł, iskrzącej się w świetle biżuterii, wyszukiwanie połyskliwych gorsetów, długich rękawiczek, wyzywających kabaretek.
Ogromnie miło było patrzeć na Jo - wokalistkę, która wprost promieniała w roli i ubraniach jakie jej przypadły... Ruszała się jak gwiazda, jest stworzona do występów scenicznych.


Chciałam też koniecznie znaleźć balans pomiędzy typowymi męskimi elementami garderoby tamtych lat, a nowoczesnością fasonów... żeby chłopaki z NEXX nie wyglądali jakby się przebrali w garnitury swoich dziadków! Udało się! Dopasowane w kroju marynarki i spodnie, neutralna kolorystyka, kilka elementów podkreślających gangsterski charakter całości: kapelusz, łańcuszek od zegarka kieszonkowego (na który tak nalegał Robert ;) ) i plisowana, jedwabna apaszka zawiązana niedbale - na kształt fularu, na szyi Sebastiana.


Cygara, szklanki z rżniętego szkła, charakter scenografii dopełniły stworzenia kabaretowej atmosfery:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz